Jest już na świecie. Wasze dzieciątko. Cudownie! Teraz, kiedy szok poporodowy już minął i szczęśliwie wylądowaliście w domu, wykorzystaj podarowany od natury czas połogu, w którym nie czujesz się jeszcze na siłach, aby latać po domu i sprzątać ( spokojnie, mogą zrobić to za ciebie inni): bierz maluszka do łóżka, leżcie sobie na kanapie i…:
- Oglądaj swoje dziecko od stop do głów. Dosłownie: kontempluj je! W ten sposób najszybciej nauczysz się rozpoznawać jego mowę ciała i rodzaje płaczu.
- Przytulaj je i wąchaj! Dotykaj cudowne gładkiej skóry i chłoń niepowtarzalny zapach noworodka w domu.
- Mów do dziecka ja najczęściej. Mów czule, szeptem, z radością w głosie. Powtarzaj jego imię na sto sposobów. Możesz też śpiewać i nucić.
- Gdy je kąpiesz i wykonujesz inne zabiegi pielęgnacyjne, niech twoje ręce będą jak dłonie wirtuoza: czułe, wrażliwe, rozumiejące, pełne miłości i oddania.
- Rób maluszkowi zdjęcia i filmiki. Ciesz się nimi i dziel z osobami, które będą dzieliły twoją radość.
- Celebruj każdą pierwszą czynność. Pierwszą kąpiel, spacer, wizytę gości, przywitanie ze starszym rodzeństwem itd…
Pamiętaj, wszystko, co jest związane z rozwojem twojego dziecka dzieje się TYLKO RAZ. Nie przeżyjecie po raz drugi pierwszej kąpieli w domu, pierwszych kroczków, słów itd…. Dlatego wrzuć na luz i wyciskaj z każdej waszej wspólnej chwili ile się da. Wiem, co gadam. Moje dzieci są już dorosłe i dałabym się pochlastać, aby przeżyć z nimi chwile tej intymnej bliskości, jakie miały miejsce, kiedy były malutkie, bezbronne i zależne tylko ode mnie. Kiedy byłam dla nich CAŁYM ŚWIATEM.
Joanna Weyna