W Szpitalu Bielańskim w Warszawie od środy policjanci pilnują matki z noworodkiem, ponieważ władze szpitala obawiają się, że matka będzie chciała opuścić wraz z dzieckiem szpital. Szpital odmawia komentowania sprawy, lecz dziennikarze ustalili, że matka nie zgodziła się na podanie dziecku antybiotyku.
Podobno dziecko miało wysoki poziom CRP i wymagało natychmiastowej reakcji lekarzy. Matka nie zgodziła się na podanie antybiotyku dziecku i w związku z tym, że nie udostępniono jej dokumentacji, chciała wypisać je na żądanie. Wówczas zjawili się policjanci - interwencja była w ich mniemaniu konieczna ze względu na zagrożenie zdrowia i życia dziecka.
Kobieta zgodziła się na podanie antybiotyku, ale mimo to policja wciąż pilnuje dziecka. Sprawa została skierowana do sądu.
Co na to ojciec dziecka?