Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak napisał list do Ministra Zdrowia. Zwraca w nim uwagę na fakt, że depresja poporodowa dotyka nie tylko kobiety, a następstwa tej choroby mogą dotykać także dzieci.
Depresja poporodowa dotyka od 15% do 30% kobiet, które zostały mamami. Jak zauważa Michalak, nadal objawy depresji postrzegane są jako kaprys lub przewrażliwienie, a nie poważny problem, w któremu trzeba zaradzić.
- Trzeba podkreślić, że depresja poporodowa dotyka kobiety, ale grupą doznającą następstw choroby (zaniedbywanie, otrzymywanie negatywnych emocji, możliwość skrzywdzenia) są dzieci - zauważa rzecznik. Michalak zwraca także uwagę na bardzo istotną rzecz, rodzina bardzo często nie wie, że kobieta zmaga się z depresją. Świeżo upieczone mamusie nie ujawniają objawów depresji lub członkowie rodziny nie są świadomi, jak objawia się ta choroba.