Nie chcesz kurtki? To sama ją założę!
Agata długo zmagała się z ubieraniem swojego syna na dwór. Zawsze były problemy z założeniem czapki, butów, kurtki. Każda jej prośba spotykała się z odpowiedzią jej syna, która stawia pod ścianę „Nie, bo NIE!!!”. Ani dobrość, ani złość tu nie pomagały. Pewnego dnia wpadła na genialny pomysł: „Zaczęłam udawać, że sama chcę ubrać jego rzeczy”. Poskutkowało. Dlaczego? Agata wykorzystała to, że małe dzieci nie lubią się dzielić i uwaga: nie lubią się dzielić w ogóle, nie ważne czy lubią daną rzecz czy nie „moje oznacza moje”, nawet jeśli chodzi tylko o kurtkę. U Agaty metoda ta się sprawdza, nawet jeśli chodzi o jedzenie.